Oto szkatułka w kształcie słodkiej babeczki, wyszperana w Peweksie- lumpeksie.
Czasami zdarza mi się znaleźć coś tak uroczego, ze nie mogę się temu oprzeć.
Moja córcia ma puzderko na swoje skarby. Ile z niego uciechy.
Jeszcze parę lat temu, wchodząc do Peweksu nie mogłam nic znaleźć, dziwiłam się kobitkom, bo to one przeważnie tam chodzą, jaki sposobem w tych stertach szmat wyszukują skarby. W końcu udało się to i mnie, a jak była satysfakcja, że nie przepłaciłam, mam fajną rzecz i to ja ją wyszperałam :) Teraz kiedy tylko mam okazję wpadam, szukam i zawsze coś znajdę. Zaraziłam siostrę i dwie koleżanki, które są mamami i czasami ze względów praktycznych wolą ubrać dzieci w takim miejscu. Nie ma żalu gdy rzecz się podrze czy poplami, bo kosztowała grosze w porównaniu z cenami sklepowymi. Ot taka nasza, mała kopalnia skarbów...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz