piątek, 12 października 2012

Moja rodzinka doczekała się ważnej w życiu każdej rodziny chwili:
Zakupu własnego M :)
Niewiarygodne przeżycie ekscytacja i 1000 myśli jak urządzić dom.
Mam tyle pomysłów, ze raczej nie starczy funduszy, aby zrealizować wszystko na raz. Przy okazji dowiedziałam się, że z mężulkiem mamy zupełnie odmienne gusta. Na przykład kuchnia moich marzeń wygląda tak:

A męża zdecydowanie nowocześniej. Nie wspomnę o salonie, w którym najchętniej poustawiałby kanciaste nowoczesne ciemne komodziska i skórkę paszczurkę.
Jedyne pomieszczenie z którym obydwoje nie mamy problemu to pokój naszej córki.
I tak po 13latach bycia razem, dowiedziałam się, że moja bratnia dusza ma iny gust jak ja, ze widzi dom innymi oczami. Trzeba będzie znaleźć kompromis, szukam inspiracji na blogach kolezanek :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz