środa, 15 sierpnia 2012

Sielski ogródek

Moja przyjaciółka wraz z mężem kupiła wymarzony dom na wsi. Wszystko byłoby super, gdyby nie to że dom wymagał remontu a obejście wolało o pomstę do nieba. Szpecące budynki gospodarcze, wielka stodoła nie dodawało uroku temu miejscu. Tak było parę lat temu. Stodoła wraz z budynkami gospodarczymi została wyburzona, dzięki czemu zyskano przestronne podwórko. I tak zaczęła się wielka przygoda z aranżacją ogrodu, która trwa do dziś. Jej efekty już są widoczne i powoli zaczynają zapierać dech w piersiach. Moim zdaniem ogród ten zasłużył sobie już na miano sielskiego zakątka, choć wymaga jeszcze wiele pracy. Widać jednak pomysłowość i serce, które zostały włożone w jego wygląd. Bardzo lubię spędzać tam czas, relaksując się od miejskiego zgiełku. Zresztą nie ma osoby wśród naszych znajomych, którzy nie chcieli by wpaść choćby na małą kawkę...
















1 komentarz: